Zapomnij
o internecie, o przycisku „kupuj” i o
paypalach. Naucz się negocjować cenę.
Tu, w spokojnym parku, pod wiatami w stylu tani design, kramy mają
rzemieślnicy z całego Mozambiku – i oto
jest szczypta nowoczesności. Poza nią wszystko
inne działa po dawnemu.
Zdynamizować
przemysł turystyczny w Maputo – tego się
próbuje. Tutejsza zatoka jest przecież lazurowa i spokojna. Tu stoi
najpiękniejszy w Afryce dworzec kolejowy, wspaniały reprezentant
architektury kolonialnej, wybrany do scenografii
holywoodzkiego filmu
„Krwawy diament” z Leonardem diCaprio. Codzienny
targ rzemiosła – FEIMA: Feira de
artesanato, flores e gastronomia de Maputo, stanowi
jeden z elementów owych turystycznych ambicji. Powstał
przy współpracy z rządem Hiszpanii w niewielkim parku -
Jardim Parque dos Continuadores przy Avenida dos Mártires da
Machava.
Przy
parkowych ścieżkach w porządnym szeregu ciągną się stoiska.
Niektóre z nich chronią się przed deszczem pod wiatami, inne
osłania jedynie nadzieja na pogodne niebo.
Sprzedaje się: batik, hebanowe rzeźby, T-shirty dla
globtroterów, pełne
barw tkaniny na „capulanas”, czyli
tradycyjnie przewiązywane w pasie spódnice.
Aktywni
użytkownicy forów TripAdvisor o FEIMA donoszą
z niesmakiem: „och! dla turystów”. Taka jest
idea tego targu i
ma w tym nic złego. Lecz mimo tej idei jest to miejsce otwarte,
zwyczajne, powszednie. Mieszkańcy Maputo zaglądają tu w drodze do
spokojnej kawiarni o stolikach ocienianych parkowymi drzewami. I
czasem, spacerując wśród kramów, znajdzie się między
szablonowymi figurami i obrazami żyraf, słoni, kobiet o wydłużonych
sylwetkach artystyczny rarytas – pracę
oryginalną i niepowtarzalną jak batik, w którym afrykańska
kolorystyka współgra z zupełnie abstrakcyjnymi formami.
____________________________________________
• na
bazarze w7dni: >> torby z nadrukiem:
grafiki Transformarts >> lokalne produkty:
andaluzyjskie „jarapas”
>> grafika: niezwyczajne plany metra
____________________________________________
<<
w7dni: bazar
•
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz