____________________________________________
ZABYTKI
____________________________________________
CENTRO
BOTÍN
Ostatni
z wielkich projektów wielkiego bankiera. Jego oczko w głowie.
Otwarcia nowego centrum sztuki Fundacji Botín,
Emilio
Botín
– inicjator
budowy, nie dożył.
Wzniesiony pod auspicjami Banku Santander budynek
oddano do użytku w lipcu 2017 roku. Jego architektem jest laureat
Nagrody Pritzkera -
Renzo
Piano. Gmach
wybudowany
na nabrzeżu wbrew pozorom nie zasłania widoków na zatokę, wręcz
przeciwnie, pozwala oglądać ją z różnych perspektyw: zwyczajowo
z wysokości nabrzeża -
siedząc przy kawiarnianych stolikach, ustawionych
między wspierającymi budynek filarami, lub
z
góry –
z
chronionych
szklanymi barierkami balkonów i tarasów.
____________________________________________
→
Centro Botín: godziny otwarcie, bilety •
ekspozycja czasowa Joan Miró:
rzeźby 1928-1982 •
____________________________________________
Z nabrzeża przy Paseo de Pereda regularnie odpływają statki,
łączące miasto z miejscowościami położonymi na przeciwległym brzegu zatoki -
Pedreña i Somo. Przystań znajduje się obok dawnego budynku komory celnej, dziś
służącego jako sala wystawiennicza, zwanego Palacete del Embarcadero. W okresie
letnich wakacji lokalni armatorzy poszerzają ofertę, proponując, obok wycieczek
po zatoce, regularne rejsy na koniec piaszczystej mierzei - El Puntal.
____________________________________________
____________________________________________
ARCHEOLOGIA i GASTRONOMIA
ARCHEOLOGIA i GASTRONOMIA
Niegdysiejszy budynek hali targowej służy
dziś gastronomii i muzeologii. Zwie się go Mercado del Este (Targ Wschodni). Znajduje
się rzut beretem od nadmorskiego deptaka. Wnętrze wybudowanej w latach
1839-1842 kupieckiej hali mieści kilka barów i restaurację, parę sklepików z
pamiątkami i produktami z Kantabrii, Biuro Informacji Turystycznej oraz
regionalne muzeum archeologiczne (Museo de Prehistoria y Arqueología de
Cantabria/ MUPAC).
mapa Google |||
____________________________________________
ULICA Z WIDOKIEM
Wśród wąskich uliczek centrum Santander wyjątkowa jest ta, nosząca nazwę El Río de la Pila. Pnie się w górę, lecz w Santander to nie rzadkość. Pełna barów tętni życiem wieczorami, lecz bliską i sporą ma pod tym względem konkurencję. Natomiast - jak żadna z ulic Santander, posiada na jednym ze swych krańców kolejkę linową. Ta pozwala przyjemnie i wygodnie „wspiąć się” ku ulicy Prado de San Roque i z tutejszego tarasu widokowego spojrzeć na leżące w dole miasto i zatokę.
ULICA Z WIDOKIEM
Wśród wąskich uliczek centrum Santander wyjątkowa jest ta, nosząca nazwę El Río de la Pila. Pnie się w górę, lecz w Santander to nie rzadkość. Pełna barów tętni życiem wieczorami, lecz bliską i sporą ma pod tym względem konkurencję. Natomiast - jak żadna z ulic Santander, posiada na jednym ze swych krańców kolejkę linową. Ta pozwala przyjemnie i wygodnie „wspiąć się” ku ulicy Prado de San Roque i z tutejszego tarasu widokowego spojrzeć na leżące w dole miasto i zatokę.
____________________________________________
NA NABRZEŻU: los
RAQUEROS
Najpopularniejszy
z pomników Santander zdobi nabrzeże obok przystani Puerto Chico.
Cztery skromne rzeźby nagich chłopców przedstawiają „raqueros”-
postaci,
które
uwiecznił
w jednym ze swych opowiadań José
Maria de Pereda, pochodzący
z
Kantabrii pisarz
końca
wieku XIX. „Raqueros”
z noweli
Peredy to dzieci szwędające
się po porcie w Santander,
zajmujące
się to
–
ku uciesze
przyjezdnych, wyławianiem
rzuconych do wody monet, to
–
ku ich zgorszeniu, drobną
kradzieżą. Autorem
odlanych
z brązu figur jest José
Cobo Calderón.
____________________________________________
Tu kończy się wielkomiejskie nabrzeże
wytyczone między zatoką a ruchliwą, szeroką aleją Paseo de Pereda. Przystań
jachtowa, budynek klubu żeglarskiego znaczą punkt, za którym biegnąca wzdłuż nabrzeża
ulica zmienia swój charakter: zwęża się, cichnie, wiodąc ku pierwszej z plaż -
Los Peligros. W Puerto Chico, czyli “Porcie Mniejszym” cumują dziś jachty,
łódki, żaglówki, lecz niegdyś - przez cały wiek XIX i początek wieku XX –
przybijały do niego rybackie kutry.
____________________________________________
FESTIWALE
i OCEANARIUM
Masywna
budowla o eklektrycznej architekturze nawiązującej do starożytnych
świątyń, zwana Pałacem Festiwali (Palacio
de Festivales),
góruje nad częścią nabrzeża ciagnącą
się między przystanią a plażą Los Peligros. U
jej
stóp
leży zabytkowy suchy dok z roku 1908. Odrestaurowany dok wraz z
towarzyszącym mu ceglanym budynkiem maszynowni, dziś mieszczącym
skromne muzeum i restaurację, znajduje się na obszarze nowego,
nadmorskiego parku, wyróżniającego się urządzonymi nad zatoką
tarasami widokowymi. Tuż obok, między budynkami szkoły morskiej i
instytutu oceanografii, mieści
się nieduże, lecz ciekawe Muzeum Morskie (Museo
Marítimo),
posiadające
-
obok ekspozycji przyrodniczej i historycznej, niewielkie oceanarium.
____________________________________________
PLAŻA LOS PELIGROS
Wprawdzie zwie się tę piaszczystą,
miejską plażę Los Peligros (Niebiezpieczeństwa), lecz wody zatoki przy niej są
ciche i spokojne. Jej nazwa-ostrzeżenie nie powstała bowiem z myślą o
plażowiczach. Kierowana była do załóg wpływających do portu statków,
przypominając im o płyciznach. W czasie odpływów plaża Los Peligros łączy się z
plażami półwyspu La Magdalena. Przecinające ją drewniane kładki ułatwiają
spacerowiczom marsz wzdłuż wybrzeża.
___________________________________________
U STÓP PÓŁWYSPU
Na cześć nowoczesnego stroju kąpielowego i dla upamiętnienia zagranicznych studentek z północy Europy, które bez skrępowania jako pierwsze prezentowały na plażach tradycyjnego Santander skąpe, dwuczęściowe wdzianko, zwie się tę plażę - Los Bikinis. Ta wąska plaża znajduje się u wejścia na półwysep La Magdalena. Leży po jego południowej stronie, we wnętrzu zatoki, dzięki czemu cieszy się mianem plaży familijnej, bezpiecznej, o wodach cichych i spokojnych.
U STÓP PÓŁWYSPU
Na cześć nowoczesnego stroju kąpielowego i dla upamiętnienia zagranicznych studentek z północy Europy, które bez skrępowania jako pierwsze prezentowały na plażach tradycyjnego Santander skąpe, dwuczęściowe wdzianko, zwie się tę plażę - Los Bikinis. Ta wąska plaża znajduje się u wejścia na półwysep La Magdalena. Leży po jego południowej stronie, we wnętrzu zatoki, dzięki czemu cieszy się mianem plaży familijnej, bezpiecznej, o wodach cichych i spokojnych.
____________________________________________
PÓŁWYSEP
LA MAGDALENA
Półwysep
La Magdalena leży u wejścia do zatoki. Zajmuje go okazały park
miejski. W najwyższym punkcie półwyspu, w miejscu starego fortu,
wznosi się Palacio
de La Magdalena -
eklektyczny
budynek z początku wieku XX, dawna letnia rezydencja królów
Hiszpanii. Spod pałacu widoki są wspaniałe i to one sprawia, że z
tego miejsca pochodzi największa ilość zdjęć z Santander. Jest
na półwyspie i inny, natrętnie obfotografowywany punkt –
ekspozycja na wolnym powietrzu, zwana „Człowiek
i morze”. Tworzą ją m.in.
trzy galeony,
na których swe oceaniczne wyprawy realizował urodzony w Santander w
roku 1933 żeglarz i poszukiwacz przygód Vital Alsar Ramirez. Tuż
obok galeonów -
na północnym, wysokim zboczu cypla z widokiem na otwarte morze,
znajduje się malutkie zoo z fokami, lwami morskimi i pingwinami.
Przeciwległą, południową stronę półwyspu, zajmuje plaża ze
spokojnymi wodami zatoki.
____________________________________________
PLAŻA EL CAMELLO
Leży na zachód od półwyspu La
Magdalena, tuż-tuż przy nim, niemal do
niego przyklejona. Poprzedzona sporym parkingiem, niewielka, urocza plaża za
“dekorację” ma rzucone tu i tam skały. Jednej z nich, wcale nie największej, zawdzięcza
swą nazwę - El Camello (Wielbłąd). Wystające ponad lustro wody: kamienną
wielbłądzią głowę i kamienny garb dromadera, odnajduje się bez trudu jedynie w
czasie odpływu. Kilka kroków za zachód od skał i piasków “El Camello” ciągną
się najpopularniejsze plaże Santander – dwie wielkie plaże dzielnicy El Sardinero.
____________________________________________ EL SARDINERO
Najbardziej znana wśród letników
dzielnica Santander leży nad największymi miejskimi plażami. Pierwszą plażę
Sardinero od drugiej plaży Sardinero dzieli niewielki cypel, w zależności od
przypływów i opływów oblewany lub nie oblewany wodami zatoki. Wdłuż plaż
ciągnie się elegancki deptak z błękitnymi i białymi barierkami, a za nim
zaczyna się dzielnica, ukrytych w zieleni drzew, szykownych willi i nie gorszych kamienic.
____________________________________________
LATARNIA
NA CABO MAYOR
Wzniesiona
na wysokim cyplu Cabo Mayor latarnia morska stanowi jeden z symboli
Santander. Przy niej kończy się pierwsza część nadmorskiego
szlaku, zaczynającego się przy plażach Sardinero. Leżący u
wejścia do zatoki przylądek Cabo Mayor służył od dawien dawna
nawigacji: zbliżającym
się do portu statkom w dzień dawano sygnały białymi flagami, a w
nocy płonącym ogniem. Budynek latarnii, jaki
obecnie
wznosi się
na Cabo Mayor, oddano do użytku w roku 1839. Zaglądnąć można do
jego wnętrza -
w partii dolnej wieży
mieści
bowiem
malutka
galeria sztuki. Znajdujący się na cyplu bar stanowi dobre miejsce
na przerwę przed powrotem do miasta lub przed dalszą wędrówką po
klifach ku rybackiej osadzie La Maruca.
____________________________________________
SZLAK WZDŁUŻ WYBRZEŻA
Przy latarni morskiej na Cabo Mayor
zaczyna się szlak prowadzący ku rybackiej, urokliwej osadzie La Maruca. Stanowi
przedłużenie miejskiej ścieżki
turystycznej, wiodącej wzdłuż brzegów zatoki. Biegnie po klifach, po
przerzuconych nad urwiskami drewnianych kładkach, by tuż przy La Maruca minąć
wciśnięte między skały plaże oraz stary fort. Marsz nim trwa około 40
minut.
____________________________________________
ZABYTKI I HISTORIE
Kapliczka zwana “Panteonem Anglika” wznosi się nad oceanem,
przy ścieżce wiodącej od latarni morskiej ku podmiejskiej osadzie La Maruca.
Wykonany z szarego kamienia neogotycki budynek ufundował w końcu XIX wieku José
Jackson Veyán - literat i telegrafista z pobliskiego Cueto.
____________________________________________
____________________________________________
LA MARUCA
Oznakowany od niedawna szlak, wiodący wzdłuż wybrzeża od latarni morskiej na Cabo Mayor ku La Maruca sprawił, że do La Maruca zagląda coraz więcej turystów. Rybacka osada z malutkim portem wcześniej odwiedzana była przede wszystkim ze względu na tutejsze restauracje, specjalizujące się w daniach z ryb. Ostatnimi czasy uroczym, choć kamienistym plażom, poszerzyło się grono amatorów. I ten i tamtem przybysz decyduje się na zwiedzenie malutkiego muzeum, ulokowanego w odrestaurowanym, starym forcie San Pedro del Mar.
LA MARUCA
Oznakowany od niedawna szlak, wiodący wzdłuż wybrzeża od latarni morskiej na Cabo Mayor ku La Maruca sprawił, że do La Maruca zagląda coraz więcej turystów. Rybacka osada z malutkim portem wcześniej odwiedzana była przede wszystkim ze względu na tutejsze restauracje, specjalizujące się w daniach z ryb. Ostatnimi czasy uroczym, choć kamienistym plażom, poszerzyło się grono amatorów. I ten i tamtem przybysz decyduje się na zwiedzenie malutkiego muzeum, ulokowanego w odrestaurowanym, starym forcie San Pedro del Mar.
____________________________________________
____________________________________________
KAPLICA NA WYSPIE
Na zachód od Santander, gdzie oceaniczne fale uderzają w wyniosłe klify, znajduje się niewielka, kamienna wysepka, na której wznosi się skromna kaplica. We wnętrzu tej XVII-wiecznej budowli przechowuje się gotycką figurę Madonny z przełomu wieków XIII i XIV, w roku 1979 mianowaną patronką Santander. Kaplica poświęcona jest Virgen del Mar. Ona daje też nazwę wysepce. Wąska kładka łączy wyspę Virgen del Mar ze stałym lądem. Pod nią piaskami złoci się mała, urocza plaża – ostatnia z plaż Santander.
Na zachód od Santander, gdzie oceaniczne fale uderzają w wyniosłe klify, znajduje się niewielka, kamienna wysepka, na której wznosi się skromna kaplica. We wnętrzu tej XVII-wiecznej budowli przechowuje się gotycką figurę Madonny z przełomu wieków XIII i XIV, w roku 1979 mianowaną patronką Santander. Kaplica poświęcona jest Virgen del Mar. Ona daje też nazwę wysepce. Wąska kładka łączy wyspę Virgen del Mar ze stałym lądem. Pod nią piaskami złoci się mała, urocza plaża – ostatnia z plaż Santander.
____________________________________________
CAMINO DE SANTIAGO
CAMINO DE SANTIAGO
Przez Santander przebiega jedna z odnóg szlaku
pielgrzymkowego do Santiago de Compostela. Zwie się ją “Camino de la Costa”.
Zaczyna się w Irún i w większości prowadzi wzdłuż wybrzeża. Twierdzą niektórzy,
że tędy biegł najstarszy szlak pielgrzymkowy, używany w wieku X, który jednak w
kolejnym stuleciu stacił na znaczeniu na rzecz tzw. “Drogi Francuskiej” (Camino
Francés). Od kilku lat szlak ten cieszy się sporą popularnością. Schronisko dla
pielgrzymów (Albergue de Peregrinos Santos Mártires) mieści się przy ulicy Ruamayor
9. Ci, którzy z Santander zamierzają zacząć wędrówkę do Santiago, tu nabędą też
niezbędny “dzienniczek pielgrzyma” (Credencial del Peregrino).
____________________________________________
____________________________________________
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz