w7dni
WŁOCHY: TYROL POŁUDNIOWY
Trafoi,
wioseczka położona u stóp majestatycznych alpejskich
szczytów, ma swoje miejsce w historii psychiatrii. Mgliste
wspomnienie, krótka notka o Trafoi pióra twórcy
psychoanalizy wbija się niespodziewanie w piękno natury.
Nim
droga wić się zacznie niemiłosiernymi zakrętami ku przełęczy
Stelvio, jest okazja na przystanek w Trafoi. Niewielka miejscowość,
wciśnięta w wąską, górską dolinę, leży po wschodniej,
tyrolskiej stronie najwyższej przełęczy włoskich Alp Wschodnich
(2758 m n.p.m).
Tędy przejeżdżają zmotoryzowani pasjonaci zakrętów, sunący
wąską drogą ostro pod górę. Tędy na mityczną przełęcz
wyścigu Giro d'Italia pną się z trudem zaangażowani miłośnicy
kolarstwa. Trafoi – ostatnia wioska przed
stromymi zboczami Alp, jest miejscem wypadowym na trudniejsze i
zupełnie łatwe, rodzinne szlaki.
Widok
na Trafoi w kierunku wschodnim
|
Freud
oraz król narciarstwa
Marmurowa
tablica - umieszczona na murze nieopodal
siedziby biura informacji turystycznej i tuż przy hotelu „Bella
Vista”, upamiętnia setną rocznicę wizyty w Trafoi
najsławniejszego z psychiatrów - Zygmunta
Freuda. Wyryty na tablicy cytat z „Psychopatologii życia
codziennego”, w którym doktor
wspomina Trafoi, służy uzasadnieniu hipotezy, że to właśnie
tutaj – w ciasnej
dolinie pod szczytami Alp, narodziła się idee psychoanalizy.
Z wybitnym turystą, który przejazdem
wpadł do górskiego kurortu w roku 1898, w popularności mierzyć
się może członek zasiedziałej lokalnej rodziny -
Gustav Thöni, urodzony w
Trafoi narciarz alpejski, trzykrotny medalista olimpijski,
siedmiokrotny medalista mistrzostw świata...
Jedna
z kapliczek przy drodze z Trafoi do sanktuarium
|
Kaplica
trzech źródeł i wodospadów
Parking
przy szosie ku przełęczy Stelvio, znajdujący się w
centrum wioski, tuż pod kierowanym przez rodzinę Gustava
Thöni hotelem „Bella
Vista”, będzie dobrym punktem
wyjścia dla tych zmotorywanych, którzy mają ochotę na krótką,
łatwą, górską wędrówkę ku sanktuarium na obrzeżach Trafoi,
zwanemu Tre Fontane Sacre
(Heilige Drei Brunnen). Stąd ku “Trzem
Świętym Źródłom” ma się
trzy kwadranse wygodnego marszu oznakowanym szlakiem, wiodącym
przez wieś ku wąskiej, wyasfaltowanej drodze do świątyni. Ci,
którzy mimo braku czasu lub braku ochoty
na spacery, zamierzają dotrzeć do sanktuarium, wykorzystać mogę tę
szosę, by zatrzymać się na parkingu przy
„Trzech Świętych Źródłach”. Z tego miejsca pozostają do
przejścia jedynie dwa drewniane mosty nad górskimi rzekami.
Skromne, owiane legendami sanktuarium, na które składają się:
kościółek, odbudowany
w wieku XVIII oraz kapliczka, wznosząca się nad tryskającymi ze skały trzema źródełkami o słynących cudami
wodach - za lokum ma miejsce pełne piękna
i uroku. Szerokie, kamieniste koryto zmiennej,
górskiej rzeki – to rwącego
żywiołu, to nudnego strumyka, wiedzie ku stromym zboczom, na
których srebrzą się warkocze wodospadów, współgrając z
bielą ośnieżonych, lodowcowych szczytów. Aktywni i wprawni entuzjaści gór stąd mają do dyspozycji już tylko wysokogórskie szlaki,
prowadzące m.in. pod widoczne w oddali kaskady.
Wodospady
pod sanktuarium Tre Fontane Sacre / Heilige Drei Brunnen
|
planując
podróż czytaj
[z
zamkiem: Tirol-Tirolo z widokiem na dolinę]
[nad
Adygą: średniowieczna Neumarkt-Egna ]
<<
w7dni ITALIA •
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz