• opowieści z RZYMU •
__________________________________
LOMBARDIA:
czas na BERGAMO
Bergamo
- brama
lotów
„low cost” do Mediolanu, stało
się popularnym miejscem na krótkie wycieczki samolotem. Nawet, gdy
kuszą alpejskie szczyty, stanowiące tło dla piętrzącego się na wzgórzu Bergamo, nie warto ominąć tutejszej starówki. Za
weneckimi murami Città
Alta - „miasta
górnego”, gotyk mieszcza się z renesansem. Tu dominują wąskie
uliczki, urocze place, pałace i wieże, owiewane wspomnieniem
kondotiera Bartolomea Colleoni, kapitana wojsk dawnej Republiki
Weneckiej.
____________________________________________
W
ALPACH: granica Tyrol Południowy/LOMBARDIA
Zwie
się ją z włoska Passo dello Stelvio, z niemiecka Stilfser Joch. To
najwyższa przełęcz włoskich Alp Wschodnich (2758
m
n.p.m).
Przez
nią biegnie granica między Lombardią a Południowym Tyrolem, szwajcarskie są górujące nad nią od północy szczyty.
Stanowiąc jeden z reprezentacyjnych punktów wyścigu Giro d'Italia,
stała
się pożądanym celem
tysięcy
pasjonatów
kolarstwa. W sezonie letnim, gdy otwiera się ją dla ruchu kołowego,
przybywają tu, po pnącej się ostro pod górę szosie,
zmotoryzowani miłośnicy zakrętów oraz amatorzy szusowania na
lodowcach.
____________________________________________
W
ALPACH:
przez
Tyrol Południowy
Leży
w dolinie rzeki Adyga między Bolzano a Trydentem. Wnosi się przy
starej drodze. I traktowi temu zawdzięcza swój kupiecki wygląd.
Niewielkie zabytkowe centrum wioski Neumarkt-Egna
– ot kilka uliczek, wystarczyło,
by
znalazła
się ona
w gronie najładniejszych
wiosek Italii. Do tej urokliwej miejscowości zaglądają głównie
rowerzyści, którzy zbaczają na chwilę z transalpejskiego szlaku
rowerowego Via Claudia Augusta.
____________________________________________
W
ALPACH:
przez
Tyrol Południowy
Tu
zaczyna się Tyrol. Wzniesiony na skale średniowieczny zamek hrabiów
Tyrolu stanowi malownicze świadectwo historycznych początków
regionu. Dorf Tirol/Tirolo
- leżąca u stóp zamku wioska, dzieli z fortecą uprzywilejowany widok na
dolinę Adygi. Lecz nie tylko widoki, nie tylko średniowieczne
fortece przyciągają turystów do tej uroczej i wygodnej miejscowości pod alpejskimi
szczytami.
W
ALPACH: przez Tyrol Południowy
Nim droga wić się zacznie niemiłosiernymi zakrętami ku przełęczy Stelvio, jest okazja na przystanek w Trafoi. Wciśnięta w
górską dolinę wioska leży po wschodniej, tyrolskiej stronie najwyższej
przełęczy włoskich Alp Wschodnich (Passo
dello Stelvio/ Stilfser Joch, 2758
m n.p.m).
Ciche Trafoi ożywa zimą, gdy ruszają wyciągi narciarskie. Przez
resztę roku służy turystyce jako miejsce wypadowe na trudniejsze i
zupełnie łatwe, rodzinne szlaki –
jak ten prowadzący do
sanktuarium z trzema źródłami z widokiem na wodospady.
____________________________________________
Urbino wznosi się na jednym z obłych wzgórz. Widziane z oddali, otoczone murem miasto, sprawia wrażenie niedostępnej fortecy, nad którą dominują surowe wieże XV-wiecznego Pałacu Książęcego (Palazzo Ducale). Monumentalny pałac wznieść kazał Federico da Montefeltro. W nim gościł humanistów i Castiglione wziął go za model dla swego “Dworzanina”. Od roku 1998 Urbino figuruje na Liście światowego dziedzictwa UNESCO. Co zobaczyć w Urbino? Motywów wizyty jest przynajmniej siedem.
____________________________________________
PODRÓŻ ZE SZTUKĄ: RZYM
Rzeźba, która zwodzi psychoanalityków. Być może jedna z najpiękniejszych i prawdopodobnie jedna z najbardziej kontrowersyjnych rzeźb baroku zdobi
skromny, łatwy do przegapienia, rzymski kościółek Santa Maria della Vittoria.
____________________________________________
TOSKANIA: MIASTECZKA na uboczu
O
miejsca sekretne w Toskanii trudno. Tylko przez przypadek, i tylko
kierując się przydomkami pewnych rzeźbiarzy renesansu odwiedza się
Monte San Savino. W szczelnie ujętym murem obronnym, zabytkowym
miasteczku urodził się i umarł rzeźbiarz Andrea
Contucci, zwany Sansovino. Lecz nie jego twórczością szczyci się Monte San Savino, a kulinarnym, tradycyjnym specjałem kuchni
włoskiej, zwanym porchetta.
____________________________________________
MIASTECZKA UMBRII
Gubbio zwano niegdyś “miastem ciszy”: mało kto tu
zaglądał. Dziś położone na zboczu Monte Angino miasteczko chętnie odwiedzają
turyści. Popularności przysporzyły mu nie tylko zabytki, krajobraz oraz
gastronomia, ale i filmowe perypetie pewnego księdza-detektywa, pierwowzoru
polskiego, sandomierskiego “Ojca Mateusza”.
____________________________________________
W TOSKANII
W połowie drogi do Pienzy leży Montepulciano. Wąskie i
strome uliczki starego miasta kończą się przy obszernym rynku – Piazza Grande,
ozdobionym XV-wiecznym Palazzo Comunale. Do Montepulciano chętnie zaglądają
enoturyści, aby skosztować tutejszego wina, serwowanego w wianiarniach wykutych
w skale pod miastem.
____________________________________________
____________________________________________
Włochy to piękny kraj! Oczarowuje mnie swoim krajobrazem i budowlami. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam pojechać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Włochy warte są podróży, choćby krótkiej – siedmiodniowej ;). Oby szybko udało Ci się zrealizować podróżnicze plany! Pozdrawiam.
Usuń