↓ w7dni przez ANDALUZJĘ





__________________________________

MIASTA, MIASTECZKA           

Écija ma wiele przydomków, raz mianuje się ją “miastem słońca”, raz “miastem wież”. Za sprawą pewnego wpływowego blogera z pewnego poczytnego dziennika, przez czas jakiś miano Écija za stolicę “mollete”. Lecz gdyby się chciało wymyślać kolejne marketingowe nazwy dla tego miasteczka w połowie drogi między Sewillą a Kordową, być może chwaliłoby się kolory, być może okazałe rzymskie mozaiki.   

między Sewillą a Kordową, ÉCIJA     

____________________________________________

  w7dni SEWILLA: zwiedzanie

____________________________________________

SHERRY I GWADALKIWIR

widok na sanlucar z ujściem Gwadalkiwiru i morzem w tle


U ujścia Gwadalkiwiru leży Sanlúcar de Barrameda. Rzece tej zawdzięcza Sanlúcar swój rozkwit, gdy “ocierając się” o niego płynęły do portu w Sewilli załadowane karawele. Zamek, pałac książąt Medina-Sidonia, pokaźne kościoły, obszerne place dają świadectwo dawnego dobrobytu miasta. Dziś zabytki wieków XV, XVI i XVII, urocze uliczki i piaszczyste plaże, konkurują z jeszcze inną - powszechnie znaną, atrakcją Sanlúcar – szeregiem winiarni, produkujących pewien lekki rodzaj sherry, zwany “manzanilla”. 

niedaleko od Kadyksu,  SANLÚCAR DE BARRAMEDA      

 ____________________________________________

ENOTURYSTYKA    
               

Znikąd nie wraca się z tyloma anegdotami, co z Jerez. “Posłuchaj”, tak zaczyna się opowieść  - “co zdarzyło się w pewnym barze w Jerez, gdy lało się sherry i dźwięczało flamenco”.

sherry i flamenco, JEREZ DE LA FRONTERA    

____________________________________________

W KADYKSIE 

Nadchodzi czas karnawału i staje się Kadyks centrum krytyki. Z ust wielu płyną słowa satyrycznych piosenek. Kpi się w nich i z króla i z premiera, z burmistrza i z pastuszka. Wytyka się inkompetencję, korupcję, zarozumialstwo i z humorem snuje się opowieść o trudach życia najzwyklejszych obywateli. 

FIESTA, karnawał w najstarszym mieście Europy 

____________________________________________

PLAŻE I ARCHEOLOGIA                      

wakacje w Hiszpanii, plaże pod Kadyksem

Z przystani w rybackiej osadzie Sancti Petri wozi się turystów na pobliską wyspę o takiej samej nazwie. Dziś na tym skrawku ziemi stoi fort, wzniesiony na ruinach starożytnej świątyni Melkarta-Herkulesa, ówcześnie odwiedzanej przez żeglarzy i łowców przygód. Dziś przybywają tu głównie urlopowicze z Novo Sancti Petri  - osiedla domów letniskowych i luksusowych hoteli, ciągnącego się wzdłuż wielokilometrowej plaży z widokiem na bielącą się w słońcu wysepkę o nieprzeciętnej historii.  

pod KADYKSEM , Sancti Petri/ Novo Sancti Petri 

 ___________________________________________


___________________________________________

MIASTA, MIASTECZKA        
  
podczas zwiedzania Vejer na Plaza de España
             
Ponoć w modzie jest odwiedzić Vejer. Wzniesione na wzgórzu miasteczko prawdopodobnie nie raz pozowało do folderowej fotki z reklamą wakacji w Hiszpanii. Pobielone domy, wiekowe mury miejskie, bramy, wieże, ozdobiony mauretańskimi łukami niemal tysięcletni zamek, przed restauracjami rzędy stolików nakrytych obrusami w biało-czerwoną kratkę, czarne i zielone oliwki na przekąskę… - wszystko to znajdzie się zwiedzając Vejer. A na dodatek, stąd zupełnie niedaleko ma się do morza i piaszczystych plaż przy przylądku Trafalgar.

między Kadyksem a Gibraltarem , VEJER DE LA FRONTERA       

____________________________________________




____________________________________________

ARCHEOLOGIA Z LISTY UNESCO

zamek i mury Antequery z kuriozalną skałą w formie ludzkiej głowy w tle


Megalityczne zabytki Antequery śmiało można określić jako potężne i okazałe. W roku 2016 wpisano je na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wyróżnione megality znajdują się na wschodnich obrzeżach miasta. A miasto to - wianuszek białych domów pod wyniosłym zamkiem - stoi u podnóża gór, przy skale o osobliwym kształcie ludzkiej głowy. Twierdzą archeolodzy, iż dziwna ta skała była dla twórców tutejszych pradawnych budowli najważniejszym punktem odniesienia.  

na północ od Malagi, ANTEQUERA   

____________________________________________

  Druidyczne głazy pod świętą górą: megality Antequery

____________________________________________ 

OD PLAŻY DO PLAŻY

wakacje w Hiszpanii, plaża w Nerja


Nerja kusi plażami. Wśród nich na miano najładniejszych – choć to kwestia gustu – zasługują te, znajdujące się u stóp niewielkiego cypla, zwanego Balkonem Europy. Wściśnięte między klify w kolorze ochry, małe, bukoliczne plaże Calahonda i El Sálon obfotografowywane są bez umiaru przez turystów, którzy z wysokości skalistego cypla podziwiają wybrzeże.   

niedaleko Malagi , NERJA       
 
____________________________________________

W GRENADZIE            


Przed zachodem słońca pod kościołem św. Mikołaja na Albaicín robi się tłoczno. Popatrzyć stąd na Alhambrę, pędzą rzesze romantyków. Wspinają się krętymi i stromymi ulicami Albaicín ku najsławniejszemu hiszpańskiemu punktowi widokowemu.

na Albaicín, GRENADA      

____________________________________________

  renesansowy pomnik superżołnierza: klasztor św. Hieronima

____________________________________________

POD SZCZYTAMI SIERRA NEVADA                    

Woda jest skarbem Lanjarón. Źródłom zawdzięcza status uzdrowiska. Zatem nie pozostawiono bez dekoracji żadnej z dwudziestu trzech miejskich studni, nad każdą błękitną farbą wypisując poetycką opowieść o wodzie. 

Las Alpujarras,  LANJARÓN   

____________________________________________

NA WYBRZEŻU: ALMERÍA  

różowiejące w ostrym mury arabskiego zamku w Almerii


Almería jest miastem portowym. Almería może pochwalić się plażami. Lecz być może najbardziej interesującym z jej turystycznych atutów jest ogromny arabski zamek. Jego początki – tak jak początki Almerii, sięgają wieku X. Wybudowano go z polecenia kordowańskiego kalifa Abd ar-Rahmana III dla ochrony nowo ufundowanego miasta. Z wysokości zamku widać ciasno pouciskane domy starówki - medyny, port z błękitnym fragmentem wybrzeża oraz wijące się po pustynnych wzgórzach nad miastem pasma kolejnych, masywnych, arabskich murów obronnych.

ALMERÍA

____________________________________________ 

KLIFY I PLAŻE CABO DE GATA    

surowe wzgórza parku narodowego Cabo de Gata ze szczytem El Fraile w formie wielbłądziego grzbietu

Park Naturalny Cabo de Gata leży na wschodnim krańcu andaluzyjskiego wybrzeża: niewiele kilometrów dzieli go od Almerii. Jest to obszar zamknięty między morzem a pustynnymi zboczami niewysokich gór – Sierra de Cabo de Gata. Tu szarość nagich zboczy, gdzieniegdzie nakrapiona bladozielonymi kaktusami, kontrastuje z nasyconym błękitem nieba i morza. Piaszczyste, złote plaże o krystalicznych wodach “ukrywają” się wciśnięte między strome klify. Piękno surowego krajobrazu, bezludzie jak ulał pasują do snutych tu opowieści o piratach i syrenach. 

między Retamar a Carboneras, CABO de GATA   

____________________________________________

  rowerem po Cabo de Gata: plaże, urwiska i kaktusowy kolec  

____________________________________________ 

MIASTA, MIASTECZKA 

widok na starówkę Jaen z zamkowego wzgórza. Ponad ciasno stojące kamienice wyrasta majestayczna sylwetka renesansowej katedry z wieżami i kopułą. Zielone wzgórza, porośniete gajami oliwnymi otaczają miasto. Między drzewami wije się kręta, szara wstęga drogi.

Oliwna stolica Hiszpanii. Z górującego nad Jaén zamku roztacza się wspaniały widok na miasto z wielką katedrą pośrodku i na otaczające je, ciągnące się i ciągnące - aż po górskie stoki Sierra Mágina, gaje oliwne. Renesansowa katedra, arabskie łaźnie, zamek o starożytnej przeszłości – są tutejszymi, turystycznymi wabikami, placyki i wąskie uliczki starówki z typowymi, swojskimi barami, zwanymi “tascas”, w których z chęcią serwuje się “tapas” – należą do rzadziej reklamowanych zalet Jaén. 

JAÉN
 ________________________________________

w7dni JAÉN: krok po kroku

___________________________________________ 

PO DRODZE
   
zamek i wioska na skale widziane ze ścieżki rowerowej

Zamek na skale, kilka ciasnych uliczek wokół fortecy, za plecami skaliste zbocza, u stóp gaje oliwne, ciągnące się aż po horyzont. Malownicza wioseczka Zuheros leży poza utartymi szlakami, zahaczają o nią nieliczni podróżni, gotowi przemierzać prowincjonalne drogi między Jaén a Kordową. Czasami zaglądają tu rowerzyści, wystarczająco wytrwali, by piąć się ostro pod górę, zbaczając z najdłuższej andaluzyjskiej ścieżki rowerowej – Via Verde del Aceite. 

z Jaén do Kordowy, ZUHEROS       
 
____________________________________________





2 komentarze :

  1. Jak naprawdę nazywa się miasto: Kordoba, czy Kordowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W formie oryginalnej nazwa tego wspaniałego miasta nad rzeką Guadalquivir brzmi “Córdoba”. Po polsku: Kordoba czy Kordowa? Dwie formy - jak podaje słownik ortograficzny PWN, są poprawne. Ja staram się używać formy “Kordowa”. Dlaczego? Dla wygody, by sobie samej językowo nie “mieszać” , bo poprawna forma przymiotnikowa to“kordowański” (nie “kordobański”). Pozdrawiam i za późną odpowiedź, przepraszam, problemy techniczne – są moim usprawiedliwiniem.

      Usuń