Rowerem między zatokami piratów i plażami syren (Andaluzja)


Widok na wulkaniczne bliźniacze stożki zwane Los Frailes. Szare, gołe, niemal pustynne zbocza, które klifami wciskają się w osto błękitne wody Morza Śródziemnego.

W tej części andaluzyjskiego wybrzeża nie ma turystycznego tłoku. Park Naturalny Cabo de Gata leży wciśnięty między morze a pustynne zbocza niewysokich gór. Na Cabo de Gata przygnały nas piękno krajobrazu i względne odludzie – niezwykły atut dla rowerzystów, szukających dróg bez sznura pędzących samochodów. I jeśli do tego doda się dzikie, wciśnięte między klify plaże o krystalicznych wodach – miejsce na odpoczynek, oraz kilka pagórków niezbędnych, by nie znudzić nóg równiną, ma się wystarczająco, by chcieć wrócić z rowerem na Cabo de Gata.

zobacz
Rowerem po Cabo de Gata (Rodalquilar-San José -Rodalquilar) na >> w7dni przez Andaluzję

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz